sobota, 23 kwietnia 2022

PRZYSIĘGA

sporządziłam testament
zapisałam żal
po straconych szansach
złamanych obietnicach
i złudnych nadziejach

przypadek niebanalny
przed sąd Ozyrysa
sunie wzdłuż wybrzeża
łzawych wód jeziora,
lodu twardych serc

obiecałam sobie,
że nigdy się nie poddam,
będę walczyć 
o lepszy,
miłosierny świat

nie przestanę próbować,
starać się zadusić,
złotymi schodami
zstąpić do Hadesu

będę trzymać w garści
kartkę białą, pustą,
aż nie zamknę oczu
pro publico bono

        ~ Olga Szaniawska

piątek, 22 kwietnia 2022

KURTYNA

drodzy porzuceni
czy żyje wam się łatwiej?
jak zmieniał się wasz świat
gdy chodzicie w czerni
może ze łzami
może z uśmiechem

zadajecie pytania
dlaczego
kto rzucił pomysł
kto podał przedmiot
kto wyrwał serce...

odpowiem.

nie umiem żyć
czuć
rozmawiać
kochać
i nie mam siły
uczyć się na nowo

        ~ Olga Szaniawska

„STARSZA I MŁODSZA RÓWNOCZEŚNIE”

czuję się znowu jak dwunastolatka
której rozpada się świat pod stopami
jej łzawiące oczy nie potrafią
dostrzec przyszłości, uchwycić jutra

jedynym snem w dziecięcej głowie
ciągłym, zimnym, niezmiennym
jest zamknięcie powiek w ciszy
kiedy jasny promień wpadnie przez okno

poczucie niekochania, nierozumienia,
niepotrzebowania, niebytu, niechęci
gorzkie krople płynące równo po policzku
gorzkie krople płynące równo po nadgarstkach

zaplątany umysł otulony czarną chmurą
podpowiada szeptem, namawia do krzyku,
ucieczki, zatracenia, utopienia w żalu
zagłusza wszystkie głosy przeciwne zgubie

czuję się znowu jak dwunastolatka
jakby przez te lata nic się nie zmieniło
nikt nie wołał, nie sprzątał, nie przyszedł
wszystko zostało nawet niepokryte kurzem...

        ~ Olga Szaniawska

PUSTY DOM

nie będzie już nikogo
komu można ufać
wierzyć bezgranicznie
zamienić słowo

żadnej bratniej duszy
puste ściany
zimne meble
powiew z otwartego okna

cisza
zamarznięte głosy
tylko szmer samotności
i kurzu na wspomnieniach

nie będzie już nikogo...
lecz czy to złudzenie?
czy naprawdę nigdy
nikogo nie było...

        ~ Olga Szaniawska

***

patrzyłam ci w oczy
mówiąc
że nie umiem nabrać powietrza

trzymałeś mnie za rękę
kiedy obiecywałam
że oddam za ciebie życie

każdej nocy myślę
ile czasu straciłam
śpiąc w twoich ramionach

nie widzieliśmy się od roku
a ja nadal chcę cię mieć
tylko dla siebie

        ~ Olga Szaniawska

JESIEŃ

gnuśne miejsce odmętem oblane,
gdzie żyć musimy pod ciężarem
krzyży, które z każdym krokiem
wpędzają w otchłań rozpaczliwą

okalający ogon mor koszmarnych,
nikogo z bliskich dawno już tu nie ma,
ogromny strach przed kolejnym świtem,
że znów wybudzę się z niepamiętania

a chciałabym zasnąć,
pod pierzyną lodu
wyjętego z dusz ciemnych
wszystkich Bożych owiec

a chciałabym zasnąć,
żeby mnie okryli
ciepłymi liśćmi i jesienną ziemią
niepoświęconą jeszcze żadną kroplą krwi

            ~ Olga Szaniawska

WSPOMNIENIE jesteś najgorszym co mnie w życiu spotkało... bardziej bolesnym niż zdarte kolano, śmierć zbratanej duszy, płaczące ukochane ocz...