poniedziałek, 22 sierpnia 2022

WSPOMNIENIE

jesteś najgorszym
co mnie w życiu spotkało...
bardziej bolesnym
niż zdarte kolano,
śmierć zbratanej duszy,
płaczące ukochane oczy,
chwile deszczu, wiatru, suszy...

jesteś największym błędem,
najbrzydszym wspomnieniem.
pytam, kiedy cierpienie
przestanie być przeznaczeniem?
dlaczego nie zawróciłeś,
od razu gdy na mnie spojrzałeś?
dlaczego przez tyle czasu
w milczeniu u boku stałeś?

co ja takiego zrobiłam?
gdzie popełniłam błąd,
że już mnie nie chcesz,
że odpłynąłeś na inny ląd?
taki, którego nie mogę dosięgnąć
nie mogę lub nie chcę...
nie mam pewności.
wiem tylko, że na kolce
brakuje już cierpliwości...

                            ~ Olga Szaniawska

niedziela, 21 sierpnia 2022

CISZA 

Tchórz.
jak to łatwo pomyśleć
poczuć, wyśpiewać...
tylko słowa tęchną w gardle,
zaciskają silną dłoń,
nie wpuszczając powietrza
do spragnionych płuc.

Czasem woli milczeć
miast napisać list,
wyżalić muzyce,
wypłakać w poduszkę.

Czasem woli zaginąć,
unikać życia,
wiernego ramienia
czekającego na krople
bólu, wysiłku, bezsiły.

Mózg niedotleniony,
serce obumarłe,
usta niezdolne do ruchu.

Czasem nie myśli
o niszczeniu skóry
przez brzytwę milczenia.

Cisza to spokój, jedyny dom
wśród natłoku świata,
oaza wytchnienia.

Cisza to trumna,
bezdenna, bezbronna,
bezgłośne wołanie
o szczyptę uczucia.

                        ~ Olga Szaniawska

piątek, 8 lipca 2022

SCENARIUSZE 


tak wiele nocy

spędziłam na tworzeniu 

scenariuszy tego

co może się wydarzyć


kreowałam idealne sceny,

w których trudne rozmowy 

stawały się błahostkowe 

i nikt nie wbijał mi noża w plecy


wszystkie kłótnie przebiegały

gładko, po mojej myśli,

oboje słyszeliśmy tylko to

co zapisałam na kartach wyobraźni


a i tak

niezliczone układanki

nie pozwoliły zaplanować

twojego milczenia

i trzaśnięcia drzwiami 


           ~ Olga Szaniawska

środa, 22 czerwca 2022

DO CIEBIE 

pojawiłeś się znikąd
w mojej mrocznej baśni
gdzie śpiew ptaków,
zagłuszał trzask suchego drzewa

pojawiłeś się znikąd,
z innej opowieści,
która z moją przeszłością
nie ma nic wspólnego

dawno przestałam wierzyć
w magiczną przypadkowość,
która miała odmienić,
obrzucić mnie różami

a jednak, zrządzeniem
wpadliśmy na siebie tak nagle,
bez zapowiedzi,
bez oczekiwania

i utonęliśmy
w wzajemnym spojrzeniu
czując się, jakbyśmy
znali się od lat

                    ~ Olga Szaniawska

wtorek, 14 czerwca 2022

***

odszedłeś.
bez uprzedzenia,
nazywając mnie słowem - 
- choć popularnym,
nic nieznaczącym

znalazłeś inne ramię,
na którym będziesz opierał czoło,
gdy na twoim niebie
rozpęta się burza

odeszłam.
bez słowa
pożegnania, dziękowania
żałowania, smutku...

bo od dawna wiedziałam,
że tylko tobie może się udać
pochować trzy lata
w kilkadziesiąt minut

                    ~ Olga Szaniawska

środa, 1 czerwca 2022

*** 

zapomnieliśmy;

o czerwonych rękawiczkach
kupionych przez mamę
w drodze do przedszkola

o żółtych kaczuszkach
pływających w wannie,
która co wieczór
zmieniała się w morze

o zielonej trawie
na skwerze obok bloków,
na której lądowaliśmy
zeskakując z trzepaka,

o niebieskich migdałach
budzących nowe światy,
gdzie czuliśmy się sobą;
bezpieczni i kochani

o fioletowych kolanach
opatrywanych co chwilę,
na których każdy siniec
był dowodem odwagi

zapomnieliśmy;

co znaczy niewinność,
szczerość i beztroska,
jak uciec znów do świata
wielkiej wyobraźni...


zapomnieliśmy już dawno,
że byliśmy dziećmi...

                    ~ Olga Szaniawska





"LIST DO LUDOŻERCÓW"


kochani ludożercy


zjadacie ludzkie szczęście

na śniadanie

karmicie się sukcesem,

którego nie potraficie dosięgnąć


przestańcie składać ofiary,

modlić się

do czarnych chmur

nad waszymi głowami


nie wymawiajcie myśli

lecących jak strzała,

prosto w oczy

proszących o litość


kochani ludożercy,

dźwigamy was na karkach
od wielu pokoleń


spijacie z nas uśmiechy,
nadzieje i spokój,
robicie coraz ciężsi


kochani ludożercy

zostawcie ten świat...

który bez was i tak

będzie nieznośnie plugawy


                    ~ Olga Szaniawska


WSPOMNIENIE jesteś najgorszym co mnie w życiu spotkało... bardziej bolesnym niż zdarte kolano, śmierć zbratanej duszy, płaczące ukochane ocz...